Dawno, dawno temu…
w nie tak znowu odległej Hiszpanii…
W średniowieczu gospodarka Hiszpanii oparta była na handlu wełną owczą. Jej produkcja rozwijała się intensywnie już od XII w. Niedługo przedtem udało się wyhodować w Hiszpanii nową rasę owiec – merynosy, o doskonałej jakości wełnie. Stada merynosów spędzały zimę na południu kraju, a na początku lata wracały na górskie pastwiska północy. Tym samym dwa razy do roku odbywał się przepęd stad owiec, który nie byłby możliwy bez pomocy zaganiających owczarków oraz wielkich psów stróżujących – mastifów.
W 1273 r. założono związek zwany Mesta, jego głównym celem była ochrona interesów pasterzy i producentów wełny. Stąd też coroczne przepędy zaczęto nazywać „mestas”.
Odbywało się to na imponującą skalę – obliczono, że w 1526 r. w wędrówce wzięło udział ponad 3 mln owiec i niemal 19 tys. mastifów
Zadaniem mastifów nie było pędzenie stad, ale ich ochrona przed np. wilkami, oraz złodziejami. Związek Mesta działał aż do początku XIX w. Wędrówki stad zostały zawieszone w latach 30., podczas hiszpańskiej wojny domowej.
W roku 1946 FCI po raz pierwszy zatwierdziło wzorzec rasy. Jako wzorcowe osobniki posłużono się trzema psami z centralnej Hiszpanii, różniły się one znacznie od oryginalnych mastifów. Były lżejsze, o wyższych, dłuższych nogach, a dorosły samiec ważył w granicach 50 kg. W 1981 r. zatwierdzono nowy wzorzec, opisujący zupełnie inny typ mastifa. Głównym celem hodowców stało się odtworzenie większego mastifa, używanego niegdyś do ochrony stad.
Psy w takim typie niemal wyginęły w latach 70., kiedy to tradycyjne przepędy zostały znacznie ograniczone, a liczebność wilków bardzo spadła. Owce transportowano z gór na pastwiska na południu pociągami – tak było jeszcze 30 lat temu.fot. Shutterstock
Garstka pasjonatów pozbierała ocalałe psy i podjęła trud odtworzenia rasy. W 1981 r. powstał oficjalny klub rasy (AEPME). Początkowo hodowcy nie mogli zgodzić się, w jakim typie powinno się hodować te psy.
Obecnie rasa jest już bardziej wyrównana, choć nadal występują różnice.
W Polsce rasa pojawiła się w latach 90 za sprawą hodowcy Pana Waldemara Franka – hodowla Z Karolewka. Obecnie nadal należy u nas do rzadkich.